Jesień w Małych Pieninach

W tym roku jesienne kolory zaczęły pojawiać się nieco wcześniej niż w ubiegłych latach. W górach już pod koniec  września można było podziwiać piękne kolory. Ja wraz z grupką znajomych wybrałam się w Małe Pieniny na jedną z moich ulubionych tras: Jaworki - Homole - Wysoka - Durbaszka - Szafranówka - Palenica - Szczawnica. Niestety poranne mgły mogliśmy podziwiać tylko po drodze, za to kiedy dojechaliśmy na miejsce przywitała  nas piękna słoneczna pogoda. W Wąwozie Homole oznak jesieni jeszcze nie było, za to kiedy podeszliśmy wyżej na Polanę Pod Wysoką ujrzeliśmy wspaniałe widoki jesiennych krajobrazów.




Podobnie było na Polanie Pod Durbaszką


W schronisku zjedliśmy obiad w towarzystwie sympatycznego kota - wspaniałego modela :)


i ruszyliśmy w dalszą drogę


Najciekawszy widok rozpościerał się na Tatry


Trzy Korony niestety nie były tak wspaniale oświetlone


Przy szlaku nigdzie nie było owiec, a to Bacówkowy Szlak. Czyżby już skończył się wypas i owieczki wróciły do swoich gospodarzy? Przy bacówce pod Rabsztynem udało nam się spotkać jedną jedyną która chętnie pozowała do zdjęć :)



Na polanie także rosły zimowity. Niestety nie tworzą one takich dywanów jak krokusy i prawie zawsze kładą się na trawie wyglądając jakby ktoś je podeptał.


Zejście z Palenicy nie należy do najprzyjemniejszych. Szlak prowadzi stokiem narciarskim który jest dość strony, za to między drzewami można popatrzeć na Szczawnicę z góry.

Na koniec jeszcze małopienińska panoramka w dawnym stylu.


Komentarze

Popularne posty