Islandia 2012 - Lawowe krajobrazy

17 sierpnia 2012

Szybko zebraliśmy się i pojechaliśmy zobaczyć znajdujące się nieopodal wodospady Hraufossar i Barnafoss. Pierwszy wypływa wieloma strugami z pod zastygłej lawy.


Drugi to przełom rzeki Hvitá. Podobno rzeka ma piękny turkusowy kolor, ja jednak trafiłam na bardzo zmąconą.


Po krótkim spacerze nad rzeką udaliśmy się w dalszą drogę, do jaskiń lawowych Surtshelli. Na mnie nie zrobiły one specjalnego wrażenia, tym bardziej, że nie miałam ze sobą latarki. Zajrzałam jedynie do środka i wybrałam się na szlak biegnący nad jaskiniami przez pola lawowe.




Okolice jaskiń to istna pustynia. Płaskie pola lawowe, jedynie na horyzoncie widać było ośnieżone góry. Udaliśmy się w ich kierunku, zaglądając po drodze do schronu ratunkowego.


Latem właściwie nie bywa używany, za to zimą potrafi nawet uratować życie. Drogi interiorowe nie są odśnieżane a tym bardziej solone ;) więc po i podczas zawiei są zupełnie nie przejezdne. Wtedy jedynym ratunkiem bywa znalezienie takiego schronu i czekanie na pomoc lub poprawę pogody.



Wewnątrz można ogrzać się przy piecu i ugotować sobie coś ciepłego, można tam też znaleźć coś do jedzenia i apteczkę. Jedynie po wodę trzeba się przespacerować 400m, o czym informuje karteczka przyklejona nad blatem kuchennym ;)


Obiad postanowiliśmy zjeść na polu lawowym porośniętym wrzosami, nieopodal międzykontynentalnego ryftu tektonicznego dzielącego Islandię na 2 części: płytę tektoniczną euroazjatycką i płytę tektoniczną północnoamerykańską. W okolicy znaleźliśmy wiele grzybów - warunki idealne a Islandczycy grzybów nie zbierają i nie jedzą. Dzięki temu na obiad był makaron z grzybami :)

Na koniec dnia dotarliśmy do Þingvellir - historycznego miejsca zgromadzeń średniowiecznego parlamentu Islandii (X-XIII wiek). Okoliczna dolina i jezioro zostały wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO, jest to także najstarszy na Islandii Park Narodowy.



Komentarze

Popularne posty